- Nameless Council http://www.ncouncil.pun.pl/index.php - Seriale http://www.ncouncil.pun.pl/viewforum.php?id=19 - House M.D http://www.ncouncil.pun.pl/viewtopic.php?id=56 |
Lester - 2009-02-24 17:28:05 |
Wiem że nikt z was tego nie ogląda ale serial jest naprawdę świetny, główna rola która gra Hugh Laurie jest miażdżąca, świetny doktor który gardzi ludźmi w dodatku jest uzależniony od Vicodin'u(lek na bazie opium), każdy odcinek opowiada o jednym medycznie zagmatwanym przypadku w którego trakcie przewijają się losy głównych bohaterów. Co tu więcej będę pisać jeśli ktoś chce się więcej dowiedzie to filmweb.pl |
Torus - 2009-02-24 18:28:00 |
Oglądałem kilka odcinków i rzeczywiście świetne! Polecam, ale serial jak to serial - czasopożeracz :] |
gordon - 2009-02-24 18:31:16 |
Jak to nikt nie ogląda ja co czwartek na dwójce oglądam. |
Torus - 2009-02-24 18:32:55 |
Cytuje Lestera: |
Lester - 2009-02-24 19:46:57 |
Haha no bo tak było :D Gordon oglądaj dalej bo naprawdę warto szczególnie 3 i 4 seria, są najlepsze ze wszystkich 5, chociaż 5 się jeszcze nie skończyła :) |
gordon - 2009-02-24 20:39:59 |
Kurwa przecież ten hause to przecież nigdy się nie mylił z tego co pamiętam to raz się pomylili co baba skaleczyła się stanikiem a oni ją dali na coś związane napromieniowaniem i kurwa ją zabili. |
Targon - 2009-02-24 21:23:50 |
Teraz jak słyszę że to rzeczywiście takie zajebiste, to jestem strasznie wkurwiony na tego buca Macia ze zapomniał mi to przekopiować. Przynieś drugi dysk w czwartek. Nie zapomnij i miej na uwadze że ja ci seriale przyniosłem ostatnio. |
Lester - 2009-02-24 21:35:02 |
No spoko a tak btw to najlepsze dwa odcinki to koniec 4 serii House head i Wilson Hearts bo prostu miazga to co tam House odwala i jak dzięki swojej lekomani w zasadzie narkomani stara się uratować życie no po prostu aż pójdę sobie teraz obejrzeć. |
Targon - 2009-02-24 21:44:40 |
Ja oglądałem kiedyś odcinek tego na dwójce, ale jakoś zbytnio nie pamiętam o czym było więc chyba jakis słabszy epizod. |
Lester - 2009-02-24 21:50:11 |
No 1 seria nie powala aktorzy niemała wyrobionych jeszcze tak ról i w ogolę, druga już się kreci a trzecia i czwarta są zdecydowanie najlepsze |
Targon - 2009-02-24 22:00:33 |
No to odwrotnie do większości seriali jakie znam, zwykle początek jest najlepszy, a potem wiesz równia pochyła. |
gordon - 2009-02-24 22:56:26 |
Kurwa przepraszam że usunąłem twój post |
Targon - 2009-02-26 01:39:30 |
Obejrzałem dzisiaj 4 odcinki House'a na Video on Demand w N-ce. 4. sezon odcinki z CIA, kolesiem ze zniekształconą głową, magikiem i punk rockowym narkomanem. Powiem szczerze serial ciekawy i wzbudził we mnie zainteresowanie. Szczególnie mi się podoba podejście House'a do wszystkiego oraz ta cała jego "gra" dotycząca kto może dalej z nim pracować. |
gordon - 2009-02-27 14:24:07 |
Lester miałeś racje 1 sezonie aktorzy jeszcze się tak nie "dotarli" bo w 1 odcinku House nie poznałem kurwa był taki miły i nawet poszedł do przychodni bez jakieś walki w ogóle nie przypominał House'a z 3 sezonu. |
Targon - 2009-03-01 00:55:23 |
Nie powiedziałbym że aktorzy się nie "dotarli", raczej scenarzyści nie wykreowali jeszcze w pełni osobowości bohaterów, aktorzy nie mają z tym wiele wspólnego, choć trochę mają, szczególnie w serialach. W końcu długotrwałe granie tej samej roli pozwala jakoś na nią wpłynąć. |
gordon - 2009-03-06 20:48:47 |
Gdzieś około 3 może 4 odc 1 sezonu hause zaczyna gnojić podwładnych. Więc może masz racje targonie że na miłego to on na początku nie wyglądał a później to jeszcze gorzej było. Ale fakt że kurwa jak się na coś uprze to nie ma chuja we wsi znaczy w szpitalu. |
Targon - 2009-03-07 12:09:44 |
Ja jestem w 3. sezonie i przyznaje wam racje że serial jest zajebisty, dużo lepszy od "Chirurgów". A House jak miał nogę wyleczoną to nawet miły był przez parę odcinków. |
Lester - 2009-03-15 14:35:51 |
No niestety 5 seria strasznie odbiega jakością od poprzednich, Shore(gość który to wymyślił) upycha tam watki na chama po prostu, zagadki medyczne nie są już tak zaskakujące i nieprzewidywalne, nowa ekipa to tez już nie to samo a perypetie głównych aktorów są przekładane nad przypadki pacjentów co niezbyt wychodzi na dobre bo robi się z tego powoli moda na sukces, niestety nie myślałem ze ten serial zacznie się tak staczać no ale miał swoje 5 minut. Mam cicha nadzieje że w 6 seri odzyska swoją świetność albo zaskoczy nas czymś niesłychanym pod koniec 5 serii. |
Targon - 2009-03-19 19:57:33 |
kurwa powiem szczerze że zasmuciłeś mnie bardzo tym postem, ja jestem co prawda dopiero przy 4. sezonie, ale jeśli to co mówisz jest prawdą to będę wkurwiony jak chuj. Ten serial jest zajebisty, a fakt że w nim choroby są najważniejsze, a perypetie bohaterów grają drugie skrzypce (no może z wyjątkiem samego House'a, który jest absolutną pierwszoplanową gwiazdą serialu) czyni go zajebistym. Kurwa ja zauważyłem że stopniowo fabuła coraz bardziej zahacza o lekarzy i ich wzajemne stosunki, ale miałem nadzieję że nie zrobią się z tego kolejni Chirurdzy czy też (odpukać w niemalowane) Ostry Dyżur. |
Lester - 2009-03-19 20:09:13 |
No ale niestety tak jest po mocnym akcencie na zakończenie 4 sezonu 5 strasznie ciężko się rozkręca fakt jest parę odcinków które dają nadzieje lecz nie na długo. Nie mogę się powstrzymać by tego nie napisach i zmusić cie na męczarnie przewijając się prze kolejne odcinki az do sceny z odcinka, 05x07 w 29 minucie 36 sekundzie jest scena która powala na kolana i jest chyba najlepszą z 5 serii. |
gordon - 2009-03-25 15:50:55 |
Nie gadaj bo kilka odcinków w 5 sezonie jest zarąbistym np.: [5x05] Lucky Thirteen, który jest naprawdę zarąbisty zwłaszcza początek i koniec (nie tylko z trzynastką). Ale na razie nic nie przebije 2 ostatnich odcinków z 4 sezonu. |
Targon - 2009-03-25 20:24:55 |
Trochę Lester przesadzasz. Rzeczywiście jest trochę za dużo relacji miedzy lekarzami, a za mało ciekawych przypadków, ale serial dalej jest fajny. Jak ty to opisywałeś to aż się go bałem odpalić bo się bałem że jakiś straszny chłam będzie, a tu wcale nie jest tak źle. Zdarzają się gorsze odcinki ale nie można tego porównać do np. 3. sezonu Lostów, tam to był upadek świetnego serialu, a tu po prosu gorsza chwila. Zresztą wydaje mi się że każdy serial niezależnie od tematyki będzie zmierzał do pokazania relacji miedzy bohaterami, po prostu widz coraz lepiej poznaje charaktery bohaterów i siłą rzeczy nie mogą oni być w stosunku do siebie obojętni, nawet w CSI są takie wątki, chociaż to serial stricte kryminalny. |
Lester - 2009-03-25 20:32:30 |
Nie wiem może byłem pod wpływem odcinka 17 który był chyba najgorszy no i pisząc tamtego posta po prostu popatrzyłem na cala serie przez pryzmat pechowej siedemnastki. |
Targon - 2009-03-25 20:46:50 |
Ja jestem przy jedenastym. A scena na mnie nie zrobiła wrażenia żadnego, po prostu ciekawy sen, nic więcej. |
Lester - 2009-03-25 20:50:23 |
Jeśli ty masz takie sny to współczuje co nie zmienia faktu że miażdżył :d |
gordon - 2009-03-25 21:21:01 |
Jeśli dobrze pamiętam to chodzi ci o tą scenę w której House zabił tego komara. Za pomocą gazu. |
Targon - 2009-03-25 21:23:22 |
Raczej zabił siebie próbując zabić komara. Choć jak się tak głębiej zastanowić to komar też pewnie tego nie przeżył. |
Lester - 2009-03-25 21:23:57 |
Co pierdnął i wyjebało go :D |
gordon - 2009-03-25 21:36:40 |
Jego to raczej nie wyjebało prędzej spłonął razem z tym komarem chociaż nie wątpię w to że go trochę odrzuciło. A ty lester to pamiętasz tylko te odcinki w których House albo poraził się prądem lub przedawkował jakiś lek i dostał ataku serca. |
Lester - 2009-03-26 14:32:51 |
Na to wychodzi :D nie wiem czemu ale lubię jak housowi się coś dzieje z jego własnej głupoty no bo kto normalny wkłada nóż do kontaktu lub będąc lekarzem mimo świadomości skutków przedawkowania leków robi to. |
Targon - 2009-03-26 20:15:40 |
Z tym włożeniem noża do kontaktu to wcale nie było takie głupie. Przecież ten koleś powiedział że śmierć kliniczna to było najlepsza minuta jego życia, a poza tym House mógł sprawdzić czy jest coś "po drugiej stronie". Według mnie to nie było działanie człowieka głupiego, czy też nienormalnego, raczej odważnego i skłonnego poświęcić wiele dla odkrycia prawdy. |
Lester - 2009-04-08 22:20:39 |
Oglądaliście już 19 ? Bo jak dla mnie jest to jeden z niewielu tak świetnych w 5 serii. |
Targon - 2009-04-09 10:21:44 |
Fajnie ty chuju zajebany że to mówisz bo ja nie miałem czasu ściągnąć odcinka i sobie obejrzeć. Myśl kurwa co robisz i nie ujawniaj takich ważnych rzeczy. A tak na marginesie do końca sezonu pozostał jeszcze 21. odcinek. |
Lester - 2009-04-09 10:53:04 |
Zrobiłem to właśnie specjalnie ;] Ale nic sie nie martw w odcinku nie było utrzymywane żadne napięcie ani nic Foreman razem z trzynastka wbili do jego mieszkania i od razu go zobaczyli. |
gordon - 2009-04-20 21:14:00 |
Najgorsze że teraz trzeba czekać na kolejny odcinek House jeszcze tydzień. A nawiasem mówiąc to w tym sezonie ma być 24 odc. |
Targon - 2009-04-21 16:37:05 |
Ciekawe co będzie na koniec! Mam nadzieję że wymyślą coś naprawdę jebnego. A tak na marginesie odcinek ze sparaliżowanym kolesiem... kurwa coś zajebistego, szczególnie że ten sezon taki trochę drętwy był, ale po prostu ten odcinek no po prostu zajebioza. Świetny koncept, odcinek ciekawy, obsada świetna i House też taki jakiś bardziej prawdziwy niż w reszcie tego sezonu. |
gordon - 2009-04-22 16:04:35 |
Ten ostatni odcinek rzeczywiście był fajny bo pokazany z trochę innej perspektywy. Choć na początku ciężko się oglądało. |
Lester - 2009-04-22 18:52:46 |
Ehh o który wam odcinek chodzi ? Przecież to w 19 odcinek był z perspektywy pacjenta, w 20 zabito Kutnera, a w 21 cały czas Wilson drażnił się z Housem. |
gordon - 2009-04-23 11:24:33 |
Tak sorry pomylił mi się ostatni odcinek z 19. Bo w ostatnim było o tym pojebanym ekologu. A w 19 o tym sparaliżowanym gościu. |
Targon - 2009-04-23 14:08:27 |
Ja miałem na myśli odcinek ze sparaliżowanym murzynem (granym tak na marginesie przez bardzo dobrego aktora). A mi się od początku oglądało świetnie. Według mnie fajnie by było jakby cały odcinek został przeprowadzony w konwencji ffp pacjenta, ale wtedy nie można by pokazać narad itd. mimo wszystko jednak uważam że fragmenty ukazane z oczu sparaliżowanego faceta były świetne. Dodały odcinkowi smaczku i (przynajmniej mi) uświadomiły jak niesamowicie przejebana sytuacja to może być. Słuchać kłótni lekarzy, dyskutujących o "wyciągnięciu wtyczki" i oddaniu cię na organy, nie mogąc nic zrobić! To mi dało perspektywę, pozwoliło cieszyć się z takich małych rzeczy jak zagrożenie z fizyki i zapomnieć o pomniejszych problemach. |
Lester - 2009-04-23 16:11:58 |
Jeśli byście mnie słuchali to byście wiedzieli ze ja o tym odcinku pierdoliłem od samego początku ze jest zajebisty a wy dopiero teraz się obudziliście |
Targon - 2009-04-28 20:21:54 |
Odc. 22 zajebisty. House wraca do formy po ostatnim spadku. Relacje z ekipą są tylko tłem, znów liczy się tylko House i choroba (no i w tym odcinku bezwzględna suka). |
gordon - 2009-04-29 18:15:01 |
Masz rację ten odcinek jest zajebisty mnie najbardziej rozwalił moment, w którym House wchodzi do pacjenta z radiem i w tych zajebistych okularkach. |
Targon - 2009-04-29 19:19:05 |
A mnie najbardziej rozjebał moment w którym House dochodzi do wniosku że przed chwilą próbował zabić Chase'a. |
Lester - 2009-04-29 20:35:52 |
A ja wam powiem że zapowiada się miażdżąca końcówka 5 sezonu. |
gordon - 2009-04-30 12:40:04 |
Zwłaszcza że te halucynacje co do tej Amber nie zniknęły. |
Targon - 2009-04-30 14:58:49 |
Nie ma chuja coś się musi stać zajebistego. Może Kutner nie jest jedyną ważną postacią do odstrzelenia w tym sezonie? |
gordon - 2009-04-30 15:47:02 |
A kto niby miałby iść jeszcze na odstrzał? Powiedz mi. |
Targon - 2009-04-30 21:38:24 |
A niby skąd ja mam to wiedzieć? Powiedz mi, panie "Trzynastka na pewno umrze, ona ma Huntingtona". |
Lester - 2009-05-01 07:06:27 |
A ja mam teorie że to House będzie chciał się zabić, dlaczego? Prosta odpowiedz z powodu tej halucynacji zacznie popadać w coraz większa paranoje, tak jak to było gdy podświadomie chciał zabić Chase. Może i tym razem wydarzy się coś takiego i House stwierdzi ze lepiej popełnić samobójstwo niż pozabijać (nawet podświadomie) wszystkich w około. |
Targon - 2009-05-01 10:44:46 |
Ale nie zapominaj że House jest egoistą. Nie jest to typ człowieka, który jebnie sobie samobója żeby ratować innych. No i w nie jednym odcinku mówił że najważniejsze jest życie. |
Lester - 2009-05-01 17:08:10 |
Dobra, przyznaje ze tak mówił ale zauważ ze wtedy nie miał halucynacji w których nieżywa osoba podpuszczała go do zabijania innych osób. |
Targon - 2009-05-01 19:29:58 |
Nigdy nie wiadomo co się może stać, ale House'a raczej nie uśmiercą. To by był koniec serialu przecież. Zresztą w ogóle nie wiemy czy ktoś zginie. Prawie na pewno jednak zakończenie będzie miało związek z halucynacją o Amber. |
Lester - 2009-05-02 09:04:06 |
No wiadome że Housa nie zabija, miałem na myśli że może próbować się zabić ale mu się to nie uda, ktoś go znajdzie z podciętymi żyłami chociaż nie to nie w jego stylu ale leżącego u siebie w domu a koło niego 2 puste pudełeczka po vicodinie to już bardziej. |
Targon - 2009-05-02 10:30:00 |
Ja tylko stwierdziłem że fajnie by było gdyby ktoś zginął. Mogą się stać setki innych ciekawych rzeczy, ale założę się że końcówka tego sezonu będzie jebna. |